sobota, 18 maja 2019

Dior: tryumf kobiecości, tryumf haute-couture

Dom mody Christian Dior to francuski szyk i elegancja, to klasa, romantyzm i wielki ukłon w stronę kobiecości. Niezwykła wystawa w muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, zatytułowana "Dior: Desinger of Dreams" uchwyciła historię tej francuskiej marki, jej kierunek i pasję do kobiet. Sama wystawa to pełen przegląd marki i bardzo wartościowa historia mody od samego początku - od idei do biznesu. To jedna z ważniejszych wystaw tego roku oraz najważniejsze wydarzenie w historii samego muzeum.


Christian Dior urodził się dwa razy. Po raz pierwszy w 1905 r. w Granville, w Normandii, to narodziny człowieka, po raz drugi w 1947 r. w Paryżu wraz z pierwszym pokazem mody, to stworzenie idei i marki. Sam projektant wyznawał, że jest w połowie Normandczykiem, w połowie Paryżaninem z ogromną miłością do angielskiej kultury (I lav ju Dior!). Miłość do kobiet u młodego Diora rozkwitała przez całe życie, a to za sprawą matki projektanta - Madeleine Dior, która inspirowała Christiana, nauczyła go wrażliwości, zamiłowania do piękna, ogrodów i Belle Epoque. "Po kobietach, kwiaty są najbardziej niebiańskimi stworzeniami" mawiał projektant i to przyświecało jego idei - chęć uszczęśliwienia kobiet. Czuł, że to właśnie jest jego życiową misją. Ta myśl rozkwitała powoli, lecz gdy dojrzała przyniosła niezwykłe owoce. W swojej autobiografii "Dior by Dior", projektant wyznał, że cyganka wywróżyła mu iż "zarobi fortunę dzięki kobietom", Dior miał wówczas szesnaście lat i marzył o sztuce, zaś rodzice woleli aby syn realizował coś zgoła bardziej prestiżowego, a dokładnie - dyplomację. Rodzina projektanta była zamożna jednak wielki kryzys w 1929 r. zrujnował ich marzenia, wszystkie inwestycje rodzinne upadły, była to jednak szansa dla młodego Christiana, aby zacząć realizować marzenia. Przez całe lata 30. Dior uczył się fachu - ćwicząc rysunek, zdobywając wiedzę o materiałach, w końcu podejmując pierwsze zlecenia. Nawet w czasie wojny zdobywał doświadczenie - ubierając żony niemieckich okupantów, co z pewnością nie jest powodem do dumy, jednak okazało się przydatne w karierze projektanta.

Nie trzeba wielkiej wiedzy historycznej by wyobrazić sobie jak wyniszczona po II wojnie światowej była Europa, dla Christiana Diora to wyniszczenie widoczne było jeszcze na innym polu, o którym nie przeczytamy w szkolnych podręcznikach - okropny styl. Utożsamiamy Paryż z szykiem i elegancją, jednak wojna pozbawiła stolicę Francji tego elementu. Co dostrzegał Dior na ulicach: "za duże kapelusze, zbyt krótkie spódnice, zbyt długie marynarki, zbyt ciężkie buty.... i najgorsze ze wszystkiego okropne fryzury", nic z tego nie podkreślało kobiecego uroku. Ta obserwacja zainspirowała projektanta do działania, poczuł, że musi pokazać kobietom co jest w nich niezwykłe, pomógł kobiecym ciałom pasować do ubrań, nie zaś na odwrót i tak narodził się New Look.

Christian Dior w 1948 r. w swojej pracowni w Paryżu przy 30 Avenue Montaigne


Dom mody Christian Dior otwarto w grudniu 1946 r. zaś pierwsza kolekcja odbyła się w lutym 1947 r. Debiut nowego projektanta oferował świeże spojrzenie na kobiecą sylwetkę i styl, była to alternatywa dla przedwojennej mody dla kreacji o pudełkowym kroju. Dior chciał wydobyć kobiece kształty i był mistrzem w ich kreowaniu. Jak sam wspominał: "w 1946 r. w konsekwencji wojny i czasów uniformów, kobiety wciąż wyglądały i ubierały się jak Amazonki. Zaprojektowałem ubrania dla kobiety niczym kwiat". Kolekcja New Look stała się symbolem młodości i przyszłości, gdyż początkowo spotkała się z ogromnym protestem ze strony starszych kobiet, które sprzeciwiały się ogromnej ilości tkanin. Swoją pierwszą kolekcję Dior podsumował jako "powrót zaniedbanej sztuki przyjemności", to wydarzenie ugruntowało pozycję Paryża jako centrum świata mody po II wojnie światowej. Nowe kroje i stylizacje poruszyły prasę zaś zainteresowanie nowym projektantem było ogromne i przerosło oczekiwania kreatora. Powojenna surowość odeszła w zapomnienie nastał czas kultury rozkwitu kobiecości, opartej na rajskiej wyobraźni miłośnika natury i ogrodów. 


Rewolucja w modzie czyli flagowy projekt z linii New Look - podszycia na biodrach, dopasowany gorset, oraz halki widocznie podkreślające kobiece atuty.

Wystawa wkracza w świat Christiana Diora wraz z jego pierwszymi kreacjami. W szklanych boxach zamknięto najważniejsze kreacje, które nadały nowej jakości w kobiecej modzie haute-couture. Podziwianie tych kreacji, to jak spacer w przeszłość, albo historia mody XX w. w pigułce, to również płynne wkraczanie w estetyczną wizję kobiecości według Diora. Realizacja tej wizji trwała dokładnie dziesięć lat, została przerwana nagłą śmiercią projektanta w 1957 r. Jednak osiągnięcia i zasługi są ogromne. Christian Dior zaprojektował dwadzieścia dwie kolekcje, każda zaś zawierała ponad sto pięćdziesiąt stylizacji. Każda nowa linia odzwierciedlała kobiece sylwetki, od Zig-Zag, Verticale (pion) czy Sinusese, po dosłowne sugestie takie jak: Tulipe, Fieche (strzała), czy Fuseau (wrzeciono).

Projekty "The Dior Line" z kolekcji stworzonych przez samego Christiana Diora. Jestem pod wielkim wrażeniem sposobu prezentacji tych kreacji. Jest wspaniale przemyślna, ta iluzja luster... magia. Wrażenie jest zwielokrotnione - Chapeau Bas!

A to moje "faworyty". Oj nosiłabym!

Nie bez przyczyny wystawa gości w Londynie, to właśnie relacje projektanta i Wielkiej Brytanii stara się uchwycić to wydarzenie. W 1957 r. Dior wyznał: "Uwielbiam Anglików, ubierają się nie tylko w tweed, który im tak impasuje, ale również w faliste suknie, w subtelnych kolorach, które nosili niezrównianie od czasów Gainsborough". To właśnie angielskich artystów jak Gainsborugh, Reynolds czy Turner podziwiał projektant. Anglofilem, Dior stał się od pierwszej wizyty na Wyspach w 1926 r., był oczarowany kulturą i ludźmi. Projektantem była też oczarowana siostra królowej Elżbiety II, księżniczka Małgorzata i dlatego to właśnie Dior zaprojektował dla niej kreacje na 21 urodziny, które odbyły się w 1951 r. Suknia zdobi kolekcję, stoi niczym ołtarz w świątyni i wzbudza zachwyt. Kolor kości słoniowej z kaskadą złota, bajkowa, jakby wyjęta z obrazów Gainsborough, subtelna z mocno zaakcentowaną malutką talią księżniczki nad którą zachwycał się projektant. Małgorzata zawsze wspominała, że ta kreacja należała do jej ulubionych. Kontakty z rodziną królewską, to był z pewnością ogromny sukces dla Diora i dlatego mariaż z Anglią trwał nieprzerwanie aż do lat 70. w tym czasie zmieniono nazwę na Christian Dior London Ltd, tkaniny zamawiano tylko z angielskich fabryk, kolekcje miały stałe miejsce w takich domach handlowych jak Harrods w Londynie czy Kendal Milne w Manchesterze.

Dior zdobył też uznanie w świecie filmowym. W 1952 r. projektant stworzył kostiumy do czarno-białego filmu "Stacja końcowa", w reżyserii Vittoria De Siki, za co zdobył nominację do Oscara za najlepsze kostiumy. Dom mody przygotował również kostiumy do filmu "Arabeska" Stanleya Donena i otrzymał nominację do BAFTY zaś nominację do Cezara, dom mody zdobył za kostiumy do filmu "Bras de fer" Gerarda Vergeza.

 Księżniczka Małgorzata w kreacji projektu Diora, w obiektywie Cecila Beatona.

Zbliżenie na sukienkę księżniczki Małgorzaty.

Podróż wgłąb historii Diora, to również nawiązania do historii oraz inspiracje odległymi kulturami. W swojej ponad siedemdziesięcioletniej historii, Dior nawiązywał do ery Belle Epoque, XIX wiecznego stylu Imperium, wzorowano się także modą XVIII wieku oraz Wersalem. Nawiązania do Wersalu Dior wykorzystywał w dekorowaniu swoich butików oraz prywatnego apartamentu w Paryżu. Kolejni dyrektorzy kreatywni inspirowali się Meksykiem oraz Japonią. Dla samego Christiana Diora największą inspiracją był ogród, jego matka i siostra Catherine. Ukochana młodsza siostra była z nim bardzo blisko, znali się doskonale. W 1944 r. Catherine została schwytana przez Niemców za współpracę z francusko-polskim ruchem oporu, następnie była więziona w niemieckim obozie aż do końca wojny. Wojenna trauma głęboko odbiła się na psychice kobiety, po uwolnieniu z obozu w 1945 r. była nie do rozpoznania i przez długie lata cierpiała na zespół stresu pourazowego. Za budowanie ruchu oporu otrzymała odznaczenia nie tylko od rządu Francji, ale także Krzyż Zasługi nadany jej przez Polskę oraz Brytyjski Królewski Medal za Odwagę. Swoje oddanie siostrze Christian Dior uwiecznił w rajskiej kolekcji na sezon wiosna/lato w 1949 r. oraz perfumami Miss Dior, które symbolizowały marzenie, w którym wojenne barbarzyństwo nigdy się nie wprasza.




Kwiecista scenografia.


Najciekawszym elementem wystawy była prezentacja spuścizny Diora w rękach jego następców. Od 1957 r. Dom Mody Dior był prowadzony przez sześciu dyrektorów kreatywnych, byli to kolejno: Yves Saint Laurent (więcej o stylu Yves Sainta przeczytacie tutaj), Marc Bohan, Gianfranco Ferre, John Galliano, Raf Simons oraz aktualnie Maria Grazia Chiuri. Każdy z kolejnych projektantów wnosił coś "swojego", nie znaczy to jednak, że za każdym razem był to dobry wybór. Zestawienie kreacji spod ręki różnych projektantów, którzy nadawali nowy kierunek rozwoju marki, pokazał bardzo wyraźnie jak trudno było wpasować się w ideę wykreowaną przez samego Diora. Uważam że jedynym projektantem, który konsekwentnie realizował wizję Diora był Yves Saint Laurent, jednak zarządzał on Domem jedynie dwa lata. Jednocześnie nie potrafię pojąć jak John Galliano został głównym projektantem - ekscentryk do granic możliwości, który choć wprowadził do świata mody ekstrawagancję i oryginalność, to jednak jego prace, to lata świetlne odległe od wizji Diora. Patrząc na kreacje Galliano, zawsze miałam wrażenie, że byłyby on idealnym projektantem dla scenicznych stylizacji Freddiego Mercury czy Lady Gagi. To nie jest negatywna krytyka, bo podziwiam go za odwagę i kreatywność, choć nie jestem jego fanką i uważam że nie pasował do Diora. Co innego w przypadku aktualnej dyrektor kreatywnej, Włoszki Marii Grazi Chiuri, która stworzyła bardzo subtelne kolekcje. Znakiem charakterystycznym jej projektów są plisy, ręcznie haftowane naturalne motywy, kwiaty i ciekawe zestawy. Maria stwarza ciekawe projekty i jest godną następczynią założyciela marki, gdyż konsekwentnie realizuje swoją wizję nie zapominając o ideach samego Christiana Diora.


 Yves Saint Laurent 1957-1960

 Marc Bohan 1960-1989

 Gianfranco Ferre 1989-1996

 John Galliano 1996-2012

 Raf Simons 2012-2015

Maria Grazia Chiuri 2015-....


Wystawa skupia się przede wszystkim na historii marki i budowaniu jej charakteru. Jest bardzo pomysłowo zaplanowana, prezentacja kreacji w różnych scenografiach porywa. Zachwycił mnie szczególnie ostatni pokój wypełniony wieczorowymi kreacjami, czemu towarzyszy bogata iluminacja świetlna i oprawa muzyczna. Miałam wrażenie być w tym świecie, w świecie twórców mody, być świadkiem procesu tworzenia i inspiracji. Mimo zachwytów mam też kilka uwag, jest to mimo wszystko powierzchowna prezentacja i trochę cukierkowa. Zapewne wpisuje się w tryumf samej marki, która dwa lata temu świętowała 70 lecie istnienia, wydaje mi się, że przez to zabrakło głębszego spojrzenia na ten Dom Mody. Zabrakło odniesień do kultury i oddziaływania na pokolenia. Początkowe wyjaśnienie fenomenu New Look, a także odniesienie do zaangażowania marki w feminizm czy akcji typu #MeToo, to jednak za mało. Zastanawiam się też czy to właściwa droga, czy dzisiejszy, tak skrajnie, nie raz agresywny feminizm znalazłby poparcie u samego Christiana Diora?




Mimo wszystko wystawa jest absolutnie zachwycająca i porywająca - popieram opinię, że jest to najważniejsze wydarzenie kulturowe tego roku i stąd tak ogromne zainteresowanie. W ciągu tygodnia wyprzedano bilety na dwa miesiące do przodu i z uwagi na to zainteresowanie Muzeum zdecydowało się wydłużyć czas wystawy. Początkowo miała trwać do 14 lipca, nowa data zamknięcia to 1 września.
Zainteresowanych odsyłam do strony muzeum: https://www.vam.ac.uk/exhibitions/dior-designer-of-dreams

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz