sobota, 24 listopada 2018

Z miłości do orientu

Na początku lat 60. młody projektant Yves Saint Laurent prężnie rozwijał swój nowo powstały dom mody, który otworzył po tym, gdy został zwolniony z funkcji głównego projektanta u Diora. Od razu zrewolucjonizował kobiecy styl wprowadzając kilka przełomowych stylizacji m.in. smoking oraz tweedowe marynarki, jednak największy sukces przyniosły marce kolekcje zainspirowane orientem: Chinami, Indiami oraz Japonią, tworzone w latach 60., 70. oraz 80. Orient w oczach człowieka zachodu otrzymał nową tożsamość na miarę XX wieku, na miarę Europy. Od tego momentu pewne fasony z Dalekiego Wschodu wkroczyły na stałe do świata wielkiej mody europejskiej, a mieszanie kultur w modzie i stylizacjach powoli stawało się nieodłącznym elementem stylu jak i wyznaczania trendów. Najnowsza wystawa czasowa "Yves Saint Laurent: Dreams of the Orient" poświęcona jest właśnie orientalnym inspiracjom w pracach tego wielkiego francuskiego projektanta.



Paryskie muzeum Yves Saint Laurent mieści się przy 5 Avenue Marceu, budynek ten dawniej pełnił rolę hotelu zaś w latach 1974-2002 był główną siedzibą domu mody Laurenta. Muzeum powstało w 2017 roku, założeniem tego miejsca jest oczywiście pamięć o pracach i życiu Saint Laurent, ale poprzez historyczne odniesienia do wydarzeń w XX wieku oraz nawiązania do tradycji haute couture. Najnowsza wystawa skupia się na kolekcjach zainspirowanych tradycją i kulturą Dalekiego Wschodu, gdyż najważniejszym aspektem w historii domu mody Yves Saint Laurent były kolekcje inspirowane orientem. Przez niemal trzydzieści lat powstawały niezwykle artystyczne i niemalże baśniowe kolekcje nawiązujące do Azji okresu przed kolonialnego.

W pracowni Yves Saint Laurent

Saint Laurent podróżował rzadko, w poszukiwaniu inspiracji korzystał z ilustracji w książkach, mimo to orient żywo go fascynował i to uwielbienie było obecne w jego pracach przez trzy dekady. Służbowa podróż do Kioto w Japonii, najpierw w 1963 r. a następnie w 1975 r. otworzyła nowe pomysły na kolekcje i rozpoczęła romans z kulturą orientu. Kreator przestudiował historię okresu Edo (1603-1868), zaś w Japonii lat 60. poruszało go połączenie nowoczesności z wielowiekową historią. Państwo to jawiło się jako takie, które z jednej strony podkreśla swoją tożsamość poprzez historię i tradycję z drugiej zaś patrzy z ciekawością w przyszłość. Francuz był pod wrażeniem kultury gejsz, ich manier, klasy oraz wspaniałych kreacji. Te wyprawy pozwoliły mu lepiej zrozumieć Kraj Kwitnącej Wiśni i umiejętnie wykorzystać tę wiedzę w swoich pracach. Stworzył kilka wersji tunik oraz kimono, wszystkie utrzymane w duchu japońskiej sztuki jako kreacje wieczorowe. Bogato zdobione kreacje kolorystycznie nawiązywały też do dzieł impresjonistów, którzy przecież inspirowali się japońskimi drzeworytami.


Kolekcja japońska

"Wystarczy mi, że spojrzę na piękną książkę o Indiach, aby tworzyć tak jakbym tam był. Taka jest rola wyobraźni" powiedział Saint Laurent, w ten właśnie sposób hinduskie bogactwo zawładnęło wyobraźnią projektanta, mimo iż nigdy w Indiach nie był. Już na początku lat 60. wprowadził kilka kreacji nawiązujących do tradycyjnych Hinduskich ubrań, ale dopiero w 1982 r. stworzył kolekcję godną hinduskiego splendoru - wielkie fasony, dworskie szaty, imponująca biżuteria, turbany, zdobienia i hafty dominowały w każdej kreacji przygotowanej na wiosenno-letni pokaz haute couture. Francuz inspirował się nie tylko wielkimi władcami i maharadżami Indii sprzed wieków, ale także codzienną garderobą Hindusek, w kolekcjach pojawiły się kreacje nawiązujące do sari czy padavai.



Inspiracje Indiami, pokaz haute couture wiosna-lato 1982r.

Inspiracja Chinami zaowocowała wielką kolekcją na sezon jesień-zima w 1977 r. kreacje były efektem wiedzy o historii i kulturze Państwa Środka, jak wyznał Saint Laurent "zgłębiłem sekrety Imperialnego Miasta, uwalniając moje estetyczne duchy, królowe i diwy..." Bogate motywy roślinne, ptaki, smoki były głównym motywem większości powstałych kreacji, część z nich miała fasony i styl szycia europejski zaś dopełnieniem każdego były folklorystyczne kapelusze tak charakterystyczne dla Chin. Kolekcję "Les Chinoises" uzupełniła premiera nowo skomponowanego zapachu perfum nazwanych "Opium". To mocny, orientalny zapach, nutami głowy są: bergamotka, mandarynka i konwalia, nutami serca: goździk, jaśmin i mirra zaś nutami bazy: paczuła, opoponaks, bursztyn i wanilia. Intensywny, bardzo kobiecy i silny zapach, który potrafi uzależnić taka właśnie jest jego rola. Inspiracją dla stworzenia zapachu było pudełeczko "intro", które kreator otrzymał podczas wizyty w Japonii. Intro noszone jest na szyi i jest małym dziełem sztuki, wykonane z kości słoniowej służy do przechowywania liści maku lekarskiego. Nowy zapach odniósł sukces, jednak nie obyło się bez skandalu. Amerykanie uznali perfum za dyplomatyczną prowokację i przez rok nie wpuszczali pachnidła na rynek zaś Chińczycy krytykowali wybór nazwy, gdyż handel opium w XIX wieku przyczynił się do wielu szkód w Państwie Środka. To w wyniku dwóch wojen opiumowych Chiny zaczęły poddawać się wpływom politycznym Brytyjczyków, którzy wykorzystywali mak lekarski do narkotyzowania społeczeństwa. Oskarżenia o nietakt i brak zrozumienia oraz szacunku dla historii Chin nie poruszyły francuskiego projektanta, nazwa pozostała i funkcjonuje do dziś, a wywołany skandal przyczynił się do większego rozgłosu 




Kolekcja "Les Chinoises" , kolekcja jesień-zima 1977 r.

Wystawa gromadzi pięćdziesiąt kreacji, biżuterię, zaprezentowane są także szkice autorstwa Yves Saint Laurent, krótka historia Opium dzięki temu wszystkiemu obserwujemy niezwykły talent i wizję legendarnego projektanta. Dialog Europejczyka z Orientem wniósł do świata mody fantazję i odrobinę baśni, jest to jeden z ciekawszych aspektów historii haute couture, który warto zobaczyć. Ja sama skusiłam się na tę wystawę, bo Orient zawsze mnie fascynował i trochę niewinnie się nim inspiruję. Niezwykle było śledzić ekspozycję i podziwiać jak zamiłowanie do Azji zawładnęło wyobraźnią jednego z najzdolniejszych projektantów ubiegłego stulecia. Jego uwspółcześniona interpretacja kultury Dalekiego Wschodu jest spektakularna.


"Yves Saint Laurent: Dreams of the Orient"
do 27 stycznia 2019.
Musée Yves Saint Laurent
5 Avenue Marceau 75116 Paris, France
bilet: 10 euro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz